Wczoraj postanowiliśmy wykorzystać dobrą pogodę (w każdej
chwili może nastąpić załamanie i zacząć padać deszcz…) i pojechaliśmy „tam
gdzie rosną palmy”. Pola po raz pierwszy spróbowała swoich sił na rolkach. Szło
jej całkiem nieźle może dlatego, że już wcześniej jeździła na łyżwach. Na
początku asekurował ją Maciek, ale na koniec młoda jechała już sama. Tak jej
się spodobało, że rolki zdjęła dopiero w domuJ. Dokumentacja: http://youtu.be/GQqOc8xBUnU Po drodze „zaliczyła” w nich jeszcze plac zabaw, gorącą czekoladę w kawiarni,
głaskanie piesków i drzemkę w samochodzie. Padły obie z Lenką. Młodsza siostra dzielnie
wspierała starszą „susząc” swoje 3 ząbki. Udany dzionek zakończyliśmy pyszną kolacją
– owoce morza (sposób połowu przedstawiony na zdjęciu). Opis produkcji towarzyszącego
im wina będzie miał miejsce nieco później J
Ale Kurczaczki słodko śpią:)
OdpowiedzUsuńPolcia nieźle Maćkowi odpaliła na końcu filmiku - jak nie upadniesz, to się nie nauczysz:) Słusznie, hehe:))
sielsko-anielsko; słoneczko nisko, palmy wysoko. udane zdjęcie Maćka - to w porcie - jestem zaskoczony
OdpowiedzUsuń