|
"Bom Jesus do Monte"- najczęściej fotografowany widok Portugalii |
W ostatni dzień naszego pobytu w Bradze zwiedziliśmy najbardziej charakterystyczną część tego miasta - Bom Jesus do Monte. To położone w lesie, wysoko nad miastem sanktuarium jest nie tylko miejscem kultu i głównym celem pielgrzymek, ale jednym z najlepiej znanych widoków Portugalii. Prowadzą do niego piękne, wykute w granicie barokowe schody, ale można oczywiście podjechać kolejką linową z czego, ku uciesze dziewczynek, skwapliwie skorzystaliśmy:). Przy wejściu do kolejki przeczytaliśmy, że jej inauguracja odbyła się w 1882r.! Na szczęście okazało się, że jak na taką staruszkę działa, a raczej "sunie" napędzana hydraulicznie bez zarzutu:). Po "zdobyciu" szczytu czekała na nas nagroda w postaci malowniczych widoków na Bragę i dolinę rzeki Cavado. Poza zachwycającymi widokami czekał tam też na nas XV-wieczny kościółek ukryty wśród eukaliptusów, kamelii i innych egzotycznych roślin. Dziewczynkom najbardziej spodobała się grota skalna, z której kaskadami spływała woda do małego stawu. Okazało się, że za kościołem znajduje się piękny park pełen miniaturowych wodospadów, stawów, grot i ukrytych altanek. Fajne miejsce do spacerowania i spędzenia całego popołudnia, ale niestety stosunkowo szybko, tym razem ku niezadowoleniu naszych pociech, musieliśmy opuścić te leśne ogrody bo czekało nas jeszcze "ostre zejście" po barokowych schodach, które zdawały się nie mieć końca...Schodzenie jednak nie było takie złe, tym bardziej, że na każdym z podestów znajdowała się fontanna a w rogu kapliczka. No i w końcu kroczyliśmy nie po jakichś tam stopniach, ale schodach, które ktoś nazwał "najpiękniejszą barokową architektoniczną kreacją". Zaprojektowano je tak, że doskonale widać ich podwójną linię wraz z otaczającymi je fontannami oraz kapliczkami, a każdą kondygnację ozdabiają zadziwiające figury wyobrażające poszczególne stacje Drogi Krzyżowej. Kopię tych pięknych schodów można spotkać w miejscowości Lamego, w którym to do sanktuarium Nossa Senhora dos Remedios prowadzą schody wzorowane na tych z Bragi. Bom Jesus do Monte był, jak się później okazało, ostatnią stacją naszej wielkanocnej podróży (chcieliśmy jeszcze zobaczyć Tibaes - dawny klasztor, ale w pierwszy dzień Świąt był zamknięty). Tym samym w Niedzielę Wielkanocną pożegnaliśmy Bragę i pojechaliśmy do Ilhavo na świąteczny żurek z polską białą kiełbasą:).
|
|