piątek, 12 kwietnia 2013

"Semana Santa w Bradze"

W tym roku postanowiliśmy zobaczyć jak "Wielki Tydzień" celebrują Portugalczycy (w tamtym roku byliśmy na "Semana Santa" w Andaluzji). Od znajomych dowiedzieliśmy się, że  najbardziej uroczyście do Świąt Wielkiej Nocy przygotowuje się Braga i, że to tam warto być w tym czasie.
W przewodniku można wyczytać, że Braga to nie tylko miasto kościołów (w samym mieście jest ich podobno 35), ale i najważniejsze centrum religijne Portugalii (oprócz Fatimy oczywście) i z tego powodu często nazywane jest "Portugalskim Rzymem". Jest też jednym z najstarszych miast kraju, które prawdopodobnie założyli Celtowie. Było też w rękach Rzymian stając się stolicą rzymskiej prowincji Galicja. Potem przechodziło z rąk do rąk okupowane m.in .przez; Szwedów, Maurów czy Wizygotów. Tym ostatnim zawdzięcza obecny religijny charakter, co zresztą podkreślane i widoczne jest niemalże na każdym kroku. Wystarczy popatrzeć na ogromny pałac-rezydencję biskupa, kościoły, sanktuaria czy choćby na sklepy i kramy wypełnione po sufit dewocjonaliami, które w czasie "Semana Santa" dodatkowo udekorowane są na fioletowo. Właściwie to cała Braga w tym czasie była "ubrana" w adwentowe kolory, począwszy od sklepowych wystaw, ulic, prywatnych mieszkań, kościołów po ołtarze powystawiane na zewnątrz. Nawet ludzie chodzili w czarno-fioletowych pelerynach i nosili fioletowe parasole. I własnie to wywarło na nas największe wrażenie już w czwartkowy wieczór kiedy to "zaokrętowalismy" się w skromnym hoteliku. Utwierdziliśmy się w tym przekonaniu następnego dnia, kiedy nie zważając na niesprzyjającą wówczas aurę ruszyliśmy na bardziej intensywne zwiedzanie. Klucząc krętymi uliczkami Starego Miasta odwiedziliśmy niejako po drodze: katedrę Se, muzeum przy katedrze, niektóre kościoły,  kawiarnię "Braziliana", bar tapas a wieczorem wyśmienitą restaurację "Mocambicana", do której wróciliśmy jeszcze raz w przeddzień wyjazdu. Jednak największe wrażenie na nas zrobiła nocna procesja w Wielki Piątek o której napiszę w następnym, wciąż postnym poście:).





Brama do Starego Miasta






"Braziliana Cafe"





Strażnicy katedry







Zjeść czy nie zjeść, oto jest...
...zjeść!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz