niedziela, 8 stycznia 2012
wycieczka krajoznawcza
Jesteśmy już 5. dzień na obczyźnie, a dopiero dzisiaj poczułam, że to się dzieje naprawdę:). Chyba bardziej przeżywa to Pola, bo co chwila śpiewa hymn Polski, a zaczeła już w Berlinie...Lena natomiast zaczyna od sjesty, bo spała dzisiaj w dzień 3 godziny. Zrobiliśmy sobie dzisiaj małą wycieczkę krajoznawczą "tam gdzie rosną palmy", a z drugiej strony cumują jachty i motorówki. Czułam się jak na wakacjach...Słoneczko, 18st.w cieniu, błękitne niebo brakowało tylko drinka z parasolką, ale była za to kawka-galao (czyli pół na pół z mlekiem, podana w szklance). Pola zachwycona bo co chwila zahaczaliśmy o jakiś plac zabaw. Lenka też aż sie dziecko posrało po same pachy ze szczęścia:).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz