Nasza strefa kibica(jak widać na zdjęciach) rozpoczęła się już na lotnisku(08.06), kiedy to lecieliśmy z Pragi do Porto.Tak, że pierwszy mecz na otwarcie "erło"(tak mówiła Pola:) oglądaliśmy już w knajpce w Ilhavo, w której to byliśmy jedynymi kibicami(nie licząc dziadka-właściciela).Na mecz Polska-Rosja Maciek i Pola zostali zaproszeni prze Maćka profesora,który jest...Rosjaninem.W tych okolicznościach przyrody spotkanie zakończone remisem było adekwatne do sytuacji i bardzo poprawne politycznie. W trakcie piłkarskich rozgrywek odwiedziliśmy również w Ilhavo portugalską strefę kibica. Zorganizowano ją obok centrum kulturalnego przy lokalnej kanajpce, w której to za każdego gola strzelonego przez portugalczyków i boskiego Ronaldo sprzedawano piwo za 50centów:).Strefa cieszyła się dużym powodzeniem podobnie jak lane piwo i przyciągnęła przed telebim sporo kibiców.Finał ogladaliśmy już w domu i zazdrościliśmy Hiszpanom wygranej i tej fiesty do białego rana...mając cichą nadzieję, że i my będziemy kiedyś tak świętować zwycięski finał z biało-czerwonymi.
środa, 4 lipca 2012
"Erło" spoko czyli we love this game
Nasza strefa kibica(jak widać na zdjęciach) rozpoczęła się już na lotnisku(08.06), kiedy to lecieliśmy z Pragi do Porto.Tak, że pierwszy mecz na otwarcie "erło"(tak mówiła Pola:) oglądaliśmy już w knajpce w Ilhavo, w której to byliśmy jedynymi kibicami(nie licząc dziadka-właściciela).Na mecz Polska-Rosja Maciek i Pola zostali zaproszeni prze Maćka profesora,który jest...Rosjaninem.W tych okolicznościach przyrody spotkanie zakończone remisem było adekwatne do sytuacji i bardzo poprawne politycznie. W trakcie piłkarskich rozgrywek odwiedziliśmy również w Ilhavo portugalską strefę kibica. Zorganizowano ją obok centrum kulturalnego przy lokalnej kanajpce, w której to za każdego gola strzelonego przez portugalczyków i boskiego Ronaldo sprzedawano piwo za 50centów:).Strefa cieszyła się dużym powodzeniem podobnie jak lane piwo i przyciągnęła przed telebim sporo kibiców.Finał ogladaliśmy już w domu i zazdrościliśmy Hiszpanom wygranej i tej fiesty do białego rana...mając cichą nadzieję, że i my będziemy kiedyś tak świętować zwycięski finał z biało-czerwonymi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Doprawdy nie wiem dlaczego nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.
OdpowiedzUsuńmnie oprócz mega sexownej kibicki ze zdjecia 8 powaliła siermięga portugalskich stref kibica. Oraz leszczostwo jakiegoś kibica-fraglesa w kraciastej brązowej koszuli - czy barwy narodowe nie obowiązują?! Czy ten jegomość wstydzi się swoich korzeni? a moze to zakamuflowana opcja niemiecka, nie daj boże? Bierz przykład z rodzimy koleszko, z patriotów ! Nawet Ronaldo na telebimie pokazał co mysli o takich typach jak Ty!
Doprawdy michu,ale poza zdjęciem nr 8 i, jak to nazywasz, siermięgą portugalskich stref kibica powaliło cie całe mnóstwo rzeczy. I na dodatek bardzo dawno temu. Nie wiem, doprawdy,ale jak kibicujesz Sweinsteigerowi i jego koleżkom to zawsze zakładasz swój bezrękawnik w żółto-czerwono-czarne paski, doklejasz wąsik, przylizujesz się na przedziałek i perorujesz jak Angela? Przynależność do MilitschJugend zobowiązuje,ale mimo wszystko? Trudno - szkoda cię jednak, lecz w końcu zakrzykniesz "Beżowy! Beżowy widzę!"
Usuń