22 marca w całej Portugalii ogłoszono Strajk Generalny,
który obejmował cały transport, niektóre
szkoły, urzędy i szpitale. Maćka uczelnia nie przyłączyła się do strajku-
jedynym incydentem związanym z tym dniem było to, że zamknięto największą stołówkę w
campusie, a że jest ich kilkanaście na terenie uniwerku to prawdopodobnie nikt
nie zauważył, że jedna wypadła z obiegu. Portugalczycy protestowali przeciwko
radykalnym cięciom w budżecie i przeciwko zmianom w prawie pracy. Już teraz
zlikwidowano niektóre wolne dni z okazji
świąt i zniesiono długie weekendy, a Portugalczycy
przyzwyczajeni do życia na kredyt nie
chcą zaciskać pasa. Bez pracy jest co 7
mieszkaniec tego kraju. Część bezrobotnych
emigruje „za chlebem” do swoich byłych kolonii, najczęściej do Brazylii
i Angoli. Najwięcej osób (jak mówiła mi sąsiadka) straciło pracę w ciągu
zaledwie paru miesięcy i siedzą teraz w domu bo nie każdy decyduje się na
szukanie pracy poza granicami kraju. Z telewizji dowiedzieliśmy się o
zamieszkach w Lizbonie i demonstracjach w Porto, ale tu u nas na wsi życie toczyło się swoim rytmem.
W sklepach pełno ludzi, otwarte szkoły i urzędy, a przy kawiarnianych stolikach
stali bywalcy pochyleni nad codzienną prasą. Jedynie ich podniesione głosy i ożywione dyskusje przy
kawie zdradzały, że coś „wisi” w powietrzu. Nawet wiatr ustał i mam tylko nadzieję, że nie jest to cisza
przed burzą…
A Wy tez strajkujecie? Gdzie nowe zdjecia Was i dziewczynek???
OdpowiedzUsuńPrzecież jest nowe zdjęcie! I to jakie malownicze;)
OdpowiedzUsuńTak, urocze portugalskie krajobrazy, blacha falista po horyzont, jak to w krajach trzeciego swiata.
OdpowiedzUsuńA ten generał Grejw to ich jakiś satrapa, dyktator jakiś?
Przyłączam się do prośby andzi - żądamy nowych zdjęć generała Grave'a!
Czyli z prośby Michała wychodzi, że gen. Grave to członek Waszej rodziny, hehe:)
Usuń