niedziela, 5 sierpnia 2012

"Jak statki na niebie..."


W ostatni weekend mieliśmy okazję zobaczyć w indrustrialno-portowej części Aveiro piękne masztowce,które przypłynęły tutaj z różnych stron świata na "Święto Oceanu".Te same zachwycające jachty prezentowały się w czerwcu na szczecińskich "Dniach Morza".Wśród podziwianych jachtów był nasz "Dar Młodzieży",który dumnie prezentował się na tle innych jednostek i nie wyglądał na swoje 30lat.Niestety nie udało nam się wejść na pokład ponieważ odbywał się tam jakiś ważny bankiet, na pocieszenie młodzież zrobiła sobie zdjęcie na tle jachtu.Udało nam się za to zwiedzić statek pod rosyjską banderą chociaż musieliśmy wcześniej odstać swoje w długiej kolejce.Obejrzeliśmy jeszcze z zewnątrz statek z Ekwadoru i portugalski jacht, który na codzień kotwiczy w Aveiro wśród innej flotylli.Portugalia bowiem ma bardzo bogatą tradycję związaną ze statkami, które kiedyś odgrywały główną rolę w transporcie wina, przy zbieraniu wodorostów i w rybołówstwie.Obecnie większość z nich wykorzystywana jest do celów rekreacyjnych lub sportowych.Do najbardziej znanych należą barcos rabelos o płaskich dnach i kwadratowych żaglach, na których umieszczono nazwy firm sprzedających wino porto.Innymi znanymi statkami rodem z Portugalii są Moliceiros, które kiedyś służył do zbierania wodorostów w Ria de Aveiro, a teraz pełnią funkcję rekraacyjną i "zbierają" oraz obwożą turystów po  okolicznych lagunach.My też mielismy okazje wybrać się jakiś czas temu na taki rejs.Po obejrzeniu i obfotografowaniu majestatecznych żaglowców pojechaliśmy żeby być w temacie na zachód słońca nad ocean i tylko żałowałam, że nie mieliśmy okazji zobaczyć tych pięknych statków pod pełnymi żaglami. To musiał być niesamowity widok...




3 komentarze:

  1. Ja rozumiem że w portugalii czas biegnie niespiesznie, że maniana i langsam ale na Boga! Chyba nie stoi w miejscu jak na tym blogu!?!
    Te, Pollena!
    Statki na niebie statkami, ale na ziemie zejść trzeba i coś szrajben machen per fawor poproszę!

    ...bo jak nie to opiszę na tym blogu moje wakacje i będzie się działo, oj będzie, motyla noga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy jakiś namiot w Skorzęcinie żeś Pan Waćpan postawił?

      Usuń
    2. gorzej!
      byłem z rodziną nad morzem!

      Usuń