sobota, 9 marca 2013

"Mała czarna po Portugalsku"




"Cafezinho"(kawusia) tak zdrobniale o kawie mówią Portugalczycy, która jest nie tylko nieodłączną "towarzyszką" deserów, ale ich dnia codziennego. Nie powinno to jednak dziwić w kraju, którego byłe kolonie-Brazylia i Angola a nawet Timor wciąż produkują najlepsze ziarna kawy na świecie:). Obserwując tubylców jak okupują kawiarnie od świtu do zmierzchu i spożywają hektolitry tego napoju można przypuszczać, że raczej nie mają odwiecznego dylematu-"kawa czy herbata" no chyba, że ta druga  jest rodem z Azorów:). Podobno przeciętny Portugalski "Kowalski" wypija dziennie ok.4-5 filiżanek czarnego płynu dziennie. Jeśli ktoś jednak cierpi na nadciśnienie albo woli "five o'clock" od małej czarnej to może zamówić "cha com limao"(herbatę z cytryną) albo "cha com leite"(z mlekiem). W przewodniku można wyczytać, o urokliwych herbaciarniach (casa de cha), w których serwuje się jeszcze wiele  innych odmian tego napoju. Ja szczerze mówiąc do tej pory żadnej herbaciarnii nie spotkałam, ale może dlatego, że wolę umówić się w jednej z licznych kawiarenek na "shot na bica"(szybkie espresso). Próbowałam kiedyś policzyć te wszystkie kawiarenki w naszym Ilhavo, ale tylko w samym centrum jest ich 8, a co ciekawe apteka jest tylko jedna(widocznie Portugalczycy są tak zajęci piciem kawy,że nie mają czasu chorować:).Kawiarnia jest w Portugalii prawdziwą instytucją: dla jednych miejscem towarzyskich spotkań a dla innych sposobem na życie. I tak naprawdę trudno oszacować czy jest to opłacalny business zważywszy, że ceny kawy wahają się od 60centów do 1,20e, ale na pewno wpisany w tutejszą kulturę i prowadzony od pokoleń. Jak np. nasza  ulubiona kawiarenka, w ktorej od wielu lat pracują Ci sami starsi ludzie. Na tutejszym rynku można wyróźnić co najmniej trzy gatunki  kawy: Delta, Sical i Buondi.Natomiast sposobów parzenia jest całe mnóstwo i można by długo o tym pisać... Espresso czyli po prostu cafe ("cafe normal") lub odrobine słabsze "cafe cheio" pija się tutaj o każdej porze dnia i nocy. Inna nazwa małego espresso to "Bica" czyli skrót powstały z połączenia pierwszych liter sloganu reklamowego z początku XX w.: „ Bebe Isto Com Açucar ” (pij ją z cukrem). Zresztą cukier (obowiazkowo dwie saszetki) jest zawsze dołączany do kawy. I chociaż sama nie słodzę to "kolekcjonuje" te jednarazowe opakowania na których czesto oprócz haseł reklamowych znajdują się zabawne historyjki opisujące np.portugalskie symbole. A to z kolei przydaje się do nauki portugalskiego:). Wracając do "małej czarnej"-można pić ją z kropelką mleka i wtedy nazywa się " Pingado"". Jeśli zamówimy "Uma Meia de leite" to dostaniemy kawę pół na pół z mlekiem w filiżance. A prosząc o "Um Garoto" kelner przyniesie nam kawę z mlekiem, ale w wysokiej szklance. Jest jeszcze "Galao" czyli kawa z dużą ilością mleka a raczej mleko z odrobiną kawy, którą piją również dzieci. I należy wyszczególnić czy zamawiany własnie napój ma być nieco mocniejszy (escuro) czy też słabszy (claro). Nie dotyczy to jednak stałej klienteli - ulubiona odmiana niemal od razu zjawia się na stoliku. Miłośników kawy może ucieszyć jeszcze jeden fakt: bardzo dobrą kawę można wypić nie tylko w najlepszej i najdroższej resturacji, ale i w małej kafejce za rogiem:).






3 komentarze:

  1. Znałem jednego znawce kawy, dobry kolega Maćka; miał ksywkę, nomen omen, "Kawosz".
    Macieju, podziel się wspomnieniami z czytelnikami tego arcy ciekawego bloga kulinarnego.
    A g' woli ścisłości pragnę przypomnieć że najwiecej kawy spozywają... Szwedzi - ot, niespodzianka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szwedzi powiadasz? Fakt, źródła historyczne piórem, nomen omen, "spłodzone" niejakiego Witalija Kumosza donoszą, iż oblężenie Częstochowy zakończyłoby się dla nich porażką gdyby nie nabycie zwyczaju spożywania kawy. Chodzi tu oczywiście o szlachetną odmianę tego trunku, tzw. kawa zbożowa marki Inka bądź Anatol pite w kunsztownie zdobionych michach. Sztuka ta niestety wkrótce uległa skundleniu, dość powiedzieć, że niemal każda micha vel Micha z podrzędnego gatunku gliny jest stworzona - wydobywana u brzegów Baryczy, taka beżowa o każdej z czterech pór roku z istotnym wypełniaczem w postaci gumy arabskiej. Jakieś miałkie to takie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ktoś może mi podać nazwę kawy stosowanej do napoju Cafezinho? Chciałabym spróbować, ale bez nazwy kawy nie dam rady. Proszę o poradę.

    OdpowiedzUsuń